- Wejdzmy do domu, zbadam pania i przepisze jakis

  • Piotr

- Wejdzmy do domu, zbadam pania i przepisze jakis

19 April 2021 by Piotr

srodek przeciwbólowy, który nie bedzie powodował takiej sennosci i oszołomienia. - Nie chce ju¿ ¿adnych srodków - rzekła Marla stanowczo. Przede wszystkim musi byc w pełni władz umysłowych. Nie mo¿e liczyc na to, ¿e za ka¿dym razem Nick bedzie ratował ja z opresji. - Nic mi nie bedzie. - Mysle, ¿e powinnas posłuchac Phila. Jest lekarzem. - Alex poło¿ył swa dłon na jej ramieniu. Marla strzasneła ja. - Nie sadze. Posłuchaj - powiedziała, czujac znowu znajomy ból w szczece. Lek powoli przestawał działac. - Jestem dorosła. I mam zamiar podejmowac decyzje dotyczace mojego ciała i tego, co sie z nim dzieje. - Mam na wzgledzie tylko twoje dobro - wyjasnił Alex, ale w jego oczach nie było ciepła, a dłonie, zanim schował je w kieszeniach, bezwiednie zwinał w piesci. - Doprawdy? Nie wydaje mi sie. I przestan traktowac mnie, jakbym była cieplarniana roslina. - Miała na sobie pi¿ame, pantofle i kurtke Nicka. Mimo chłodu zdjeła ja i rzuciła Nickowi, który złapał ja w locie. Marla odwróciła sie bez słowa i chwiejac sie na nogach, ruszyła w strone domu. Z ka¿dym krokiem przybywało jej sił. Me¿czyzni, pomyslała ze złoscia. Kto ich potrzebuje? Weszła na schody i choc ciagle troche kreciło jej sie w głowie, mocno pchneła drzwi. Ostatnie spojrzenie, jakie rzuciła za siebie, powiedziało jej wszystko, co powinna wiedziec. Alex, z gniewnym wyrazem twarzy, siegał po papierosa. Phil Robertson wygladał na zmartwionego, marszczył brwi i nerwowo zaciskał usta. Nick patrzył po prostu za nia, a jego ciemnoniebieskie, uwodzicielskie oczy posyłały jej to samo na poły lekcewa¿ace, na poły wyzywajace spojrzenie, które od pierwszej chwili, kiedy w koncu zbudziła sie z tej cholernej spiaczki, wydało jej sie nieodparcie fascynujace. 274 Tylko jemu mogłaby zaufac. Nigdy, w całym swoim ¿yciu, Nick nie był zwiazany z ¿adna zame¿na kobieta, nigdy nawet nie rozwa¿ał takiej mo¿liwosci. Teraz le¿ał na łó¿ku, patrzył w sufit i próbował zapomniec o Marli Cahill. Było to jednak niemo¿liwe. Stała mu ciagle przed oczami, piekna i pociagajaca. Na sama mysl o niej pot wystapił mu na czoło, a w spodniach poczuł znajomy ból. W domu panowała cisza, zapewne wszyscy ju¿ spali. Nick przewrócił sie na bok, próbujac zaczac myslec o czyms innym. Bezskutecznie. Ona jest zaledwie kilka pokoi stad. Ale jest ¿ona Aleksa. Ich mał¿enstwo ju¿ sie rozpada. Widac to wyraznie. On zupełnie nie zwraca na nia uwagi. Ona go nawet nie pamieta i pragnie ciebie, tak jak ty jej. No, dalej, wstawaj. Idz sprawdzic, jak ona sie czuje. Poddał sie w koncu i odrzucił kołdre. To czyste szalenstwo. Wło¿ył d¿insy, ale nie przejmował sie butami czy koszula. Otworzył drzwi i korytarzem, na którym migotały

Posted in: Bez kategorii Tagged: doda dubaj, top model tyszka, mam 18 lat i nigdy nie miałam chłopaka,

Najczęściej czytane:

potworny ból głowy.

Starając się nie robić hałasu, zamknęła szufladę na klucz i odłożyła go na miejsce. Zaniepokojona tymi informacjami, weszła do kuchni. Lydia stała tyłem do pokoju i rozmawiała przez telefon. Z ukrytych głośników sączyła się łagodna hiszpańska muzyka. ... [Read more...]

pozwoliła sie uscisnac.

Marla przytuliła ja mocno. - Obiecuje, ¿e teraz bedzie ju¿ zupełnie inaczej, kochanie. - Mamo, nie składaj obietnic, których nie bedziesz w ... [Read more...]

do okna wychodzacego na Haight Street. - Dam ci znac, kiedy

wracam. - Dobra - powiedział Ole i odło¿ył słuchawke. Nick potarł kark. Od chwili, kiedy zobaczył Aleksa na ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 otwartedrzwi.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste