Zapukała do drzwi.

  • Piotr

Zapukała do drzwi.

27 June 2022 by Piotr

Nic. Wiedziałeś, o czym mówisz, tam, w barze? Czy tylko plotłeś trzy po trzy? Znowu zapukała. Nic. Potem wszystko działo się jakby w zwolnionym tempie. Odłożyła ręczniki. Wydobyła spomiędzy nich pistolet. Nacisnęła klamkę, nie dziwiąc się, że drzwi nie stawiają oporu i bokiem wsunęła się do pokoju. Za jej plecami rozległy się krzyki policjantów. Padnij, padnij! Naprzód! Rainie wpadła do pokoju, uniosła broń, choć nie wiedziała, co tam zastanie... a może wiedziała. Może gdzieś w głębi duszy przeczuwała, kogo znajdzie na tym łóżku. Tyle że... Pusto. Pusto. Pusto. Policjanci z Seaside odepchnęli ją na bok. Policyjna śmietanka Seaside wpadła do pokoju. – Policja! Ręce do góry! Nadal nic. Kolejne podniecone głosy. – Jak to, nie ma? Gdzie on, do diabła, mógł wyparować? Zdaje się, że mieliście pilnować drania. – Nie wiem. Bóg mi świadkiem, nie wiem. Wzrok Rainie padł na lustro umieszczone nad podwójną umywalką. Duży czerwony napis głosił: ZA MAŁO, ZA PÓŹNO. Tuż obok zwisał, przyklejony do szklanej tafli, kosmyk włosów. Długich, czarnych, lekko falujących. Rainie nie potrzebowało raportu z laboratorium, żeby zgadnąć, do kogo należały. Oczyma wyobraźni ujrzała piękną Melissę Avalon leżącą na podłodze bez życia z rozsypanymi włosami. – Za mało, za późno – przeczytała Rainie drżącym głosem. Przesunęła wzrokiem po twarzach mężczyzn w pokoju. – Czy ktoś zechce mi to wytłumaczyć? Nikt nie odpowiedział. Po chwili Sanders wyjął telefon komórkowy i uzyskał numer laboratorium kryminalistycznego. – Macie jeszcze jedno miejsce do zbadania – zawiadomił beznamiętnym tonem. 27 Piątek, 18 maja, 22.38 Dwie godziny później Rainie i Quincy jechali z powrotem do Bakersville. W końcu ustalono, w jaki sposób Dave Duncan wymknął się z pokoju. Przebił dziurę w tyle szafy ściennej, dzięki czemu powstało wyjście awaryjne z boku hotelu, które maskował wielki rododendron. Gdy nadjechała policja, wyczołgał się tamtędy, zabierając ze sobą swój niewielki bagaż. Quincy miał rację: iks lubił skomplikowane plany. Podczas gdy technicy zdejmowali odciski palców, pakowali do torebki włosy i fotografowali wypisane szminką na lustrze litery, Quincy podał swoim współpracownikom bardziej szczegółową charakterystykę poszukiwanego. Doświadczenie podpowiadało mu, że morderca prawdopodobnie jest samotnym mężczyzną w średnim wieku. Przestępstwo było doskonale pomyślane, co wskazywałoby na ponadprzeciętny iloraz inteligencji i spore umiejętności. Iks potrafił manipulować otoczeniem, więc, najwidoczniej czuł się swobodnie wśród ludzi. Może nawet związał się z kimś na dłużej, choć partnerka pewnie często odnosiła wrażenie, że nie rozumie go zbyt dobrze. Niewykluczone, że próbował kiedyś wstąpić do policji lub wojska, ale albo go nie przyjęto, albo usunięto dyscyplinarnie. Kolejna sprawa: mógł, się swobodnie przemieszczać. Na pewno będzie z uwagą śledził postępy dochodzenia. Nikt z policjantów nie wątpił, że nazwisko Dave Duncan jest zmyślone. Facet zapłacił za pokój gotówką i pokazał nieczytelne prawo jazdy. Możliwe, iż w tej chwili prezentował ten dokument w kolejnym motelu, w jakiejś większej miejscowości, gdzie trudno będzie znaleźć „handlowca podróżującego w interesach”. Wiedział, że sieć się zaciska, a mimo to – cała czwórka z Bakersville miała takie przeczucie – jeszcze nie skończył. Nie zamierzał uciekać.

Posted in: Bez kategorii Tagged: makijaż na siłownię, garnitur damski, modne paski,

Najczęściej czytane:

w dużej mierze od hojności True; mały beztroski romansik mógłby

pociągnąć za sobą katastrofalne skutki. Poza tym nie miała teraz czasu na romansik, mały czy duży. Nie chodziło tylko o to, że nie mogłaby poświęcić mu całej swojej uwagi, ... [Read more...]

spiesząc się, by jak najszybciej pokazać fotografie. - Wczoraj

zrobiłam. Wyciągnęła odbitki i podała Davidowi. Spojrzał na pierwszą i zamarł. Jego twarz, w chwili gdy patrzył na syna, przypominała ... [Read more...]

- Skoro już tu dotarłeś, mogłeś przecież porozmawiać z tym

gościem. - Była noc. Nie chciałem go wystraszyć. Noc? Diaz był tu w nocy? Dzicz wokół wydawała się tak ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 otwartedrzwi.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste